W sprzedaży pojawia się coraz więcej zdrowej żywności, a produkty oznaczone tym hasłem szybko znikają z półek. Sięgają po nie osoby na diecie redukcyjnej, a także wszyscy, którzy troszczą się o swoje zdrowie i wiedzą, że ma ono związek ze sposobem odżywiania. Jednak czy zdrowa żywność to dobry wybór?
Konsumenci, którzy chętnie kupują takie produkty często nie zdają sobie sprawy z tego, że nie ma żadnych przepisów prawnych, które regulowałyby, kiedy żywność może być uznana za zdrową. Wynika z tego, że oznaczenie zdrowa żywność producent może umieścić na dowolnym produkcie, ponieważ nikt nie będzie wymagał od niego, aby udowodnił, że jego towary naprawdę są zdrowsze od normalnej żywności. Dlaczego zatem w sklepach pojawia się coraz więcej „zdrowych” produktów? Odpowiedź na to pytanie jest prosta – to skuteczny chwyt marketingowy producentów i sprzedawców.
Należy zwrócić uwagę na to, że określenie zdrowa żywność nie jest synonimem żywności ekologicznej. Niektórzy stosują te pojęcie wymiennie, jednak jest to błąd, ponieważ produkt można uznać za ekologiczny wyłącznie wtedy, gdy spełnia ściśle określone normy, czego potwierdzeniem jest odpowiedni certyfikat. W krajach Unii Europejskiej obowiązuje wspólny system kontroli oraz certyfikacji produktów ekologicznych. Najprostszym sposobem rozpoznania żywności zgodnej z obowiązującymi standardami jest sprawdzenie czy znajduje się na niej graficzny znak „Rolnictwo ekologiczne”. Przedstawia on gwiazdki układające się w kształt liścia na zielonym tle, jak na powyższym zdjęciu. Na produkcie można także odnaleźć napis „Rolnictwo ekologiczne – system kontroli WE”. Co więcej, na etykiecie powinna być umieszczona nazwa i numer jednostki certyfikującej, nazwa i adres producenta oraz znak identyfikacyjny partii towaru. Jeżeli na towarze znajdują się odpowiednie oznaczenia, to można mieć pewność, że co najmniej 95% jego składników zostało wyprodukowane metodami ekologicznymi, produkcja była ściśle nadzorowana, a żywność jest sprzedawana bezpośrednio przez producenta albo w dobrze zabezpieczonych i odpowiednio oznakowanych opakowaniach. Warto wspomnieć o tym, że w 2013 r. kontrole przeprowadzana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykazały, że ponad 22% partii żywności ekologicznej może nie spełniać obowiązujących norm. Potwierdza to, że kontrole przeprowadzane są bardzo wnikliwie.
Żywność ekologiczna zazwyczaj jest droższa od tradycyjnej. W krajach, w których rolnictwo ekologiczne jest dobrze rozwinięte, różnica ta wynosi około 20-30 %, natomiast w Polsce jest trochę wyższa. Jednak rozwój branży sprawia, że różnica ta powoli się zmniejsza. Tak zwana zdrowa żywność także jest droższa od normalnych produktów, jednak w tym przypadku konsumenci często płacą wyłącznie za ładnie brzmiące hasła.
Ani zdrowa żywność, ani żywność ekologiczna nie zagwarantuje spadku wagi. Wśród produktów ekologicznych można odnaleźć cukier, masło czekoladowe oraz inne produkty, niesprzyjające odchudzaniu. Różnica polega na pochodzeniu składników i sposobie produkcji.
Oczywiście nie oznacza to, że nie powinno się przywiązywać wagi do tego, czy kupowana i spożywana żywność jest zdrowa. Jednak zamiast wpadać w pułapkę specjalistów od marketingu, należy samemu nauczyć się rozpoznawać zdrowe produkty. Niezbędne jest zatem uważne czytanie etykietek. Każdy producent musi zamieścić na niej pełną listę składników wykorzystanych podczas produkcji. Wyjątek stanowi żywność jednoskładnikowa, na przykład cukier, sól albo ryż. Jednym z problemów jest fakt, że niektóre składniki mogą być ukryte pod symbolem, składającym się z litery E i numeru. Warto zatem podczas zakupów mieć przy sobie odpowiednią listę albo telefon, aby wyszukać potrzebne informacje w Internecie. Skład produktów to nie wszystko. Warto sprawdzać także kaloryczność. Ci, którzy nie mają problemu z zachowaniem szczupłej sylwetki, czasami ją ignorują. Tymczasem poznanie kaloryczności produktu może pomóc w uniknięciu pułapek dietetycznych. Wiele produktów light zawiera niemal tyle samo kalorii co normalne jedzenie, tak więc można domyślić się, że tłuszcz został zastąpiony innymi substancjami, a sam produkt wcale nie jest lekki i zdrowy. Na etykietach powinny także znajdować się informacje dotyczące zawartości składników odżywczych, między innymi witamin, co pomaga w ułożeniu jadłospisu w pełni pokrywającego zapotrzebowanie własnego organizmu.
Należy zwrócić uwagę także na zawartość procentową poszczególnych składników, jeżeli jest ona podana. Po zapoznaniu się z informacjami zamieszczonymi na niektórych jogurtach owocowych można dowiedzieć się, że zawartość owoców nie przekracza w nich 1%. Skąd zatem wziął się ich kolor i smak? Jest on zasługą dodatków, między innymi barwników. Popularnym sposobem zabarwiania jogurtów i lodów jest dodanie do nich koszenili, czyli substancji pozyskiwanej z wysuszonych, a następnie zmielonych owadów. Chociaż ten akurat barwnik ma pochodzenie naturalne, to nie każdy konsument jest zadowolony z tego, że znajduje się on w jego pożywieniu.
Kontrolowanie składu i pochodzenie produktów spożywczych może sprawiać trudności, szczególnie dla osób, które nie mają w tej dziedzinie żadnego doświadczenia. Na szczęście z pomocą przychodzą aplikacje mobilne. Powstaje coraz więcej programów, które mają pomóc konsumentom dokonywać świadomych zakupów. Wystarczy pobrać jedną z aplikacji na swój telefon i korzystać z niej podczas kupowania żywności.
Facebook
RSS