Moda na bycie fit sprawia, że dążymy do jak najniższego poziomu tkanki tłuszczowej w ciele. Chcemy, by nasze mięśnie były jak najlepiej zarysowane, talia jak najwęższa, a pod skórą zakwitła waskularyzacja. Taka sylwetka kojarzy się ze zdrowym stylem życia, dobrą kondycją i z dnia na dzień zyskuje zwolenników. Czy jednak niski poziom tkanki tłuszczowej na pewno jest zdrowy? Czy warto dążyć do pozbycia się tłuszczu za wszelką cenę? Jaką rolę odgrywa tkanka tłuszczowa w organizmie człowieka? Tym zajmiemy się w dzisiejszym artykule.
Dlaczego BMI kłamie?
Jeszcze nie tak dawno jednym z popularniejszych wyznaczników optymalnej wagi był wskaźnik BMI. Brał on pod uwagę wzrost, wagę, płeć oraz wiek. Na tej podstawie wiele osób wyznaczało, czy mieści się w normie, czy może boryka się z nadwagą, otyłością lub niedowagą.
Dziś, na szczęście, coraz rzadziej korzystamy z tego wskaźnika. Oprócz tego, że jest on bardzo nieprecyzyjny, to nie bierze pod uwagę procentowego składu ciała. W odchudzaniu ważne jest bowiem nie tyle zrzucanie kilogramów, co zgubienie zbędnej tkanki tłuszczowej. Osoby o dużej muskulaturze i niskim poziomie tłuszczu, o atletycznej budowie, mogą ważyć sporo.
Paradoksalnie, w ich przypadku wskaźnik BMI może informować o nadwadze, co jest oczywistą nieprawdą. Z tego też względu analizując budowę ciała trzeba wziąć pod uwagę nie tylko wagę, ale i pomiar składu ciała. Wówczas dowiemy się, jaki procent organizmu złożony jest z mięśni, tkanki tłuszczowej, układu kostnego itd.
Jaką rolę odgrywa tkanka tłuszczowa?
Tkanka tłuszczowa z pewnością nie ma dobrej prasy. Kojarzy się z nadwagą, otyłością, czymś zbędnym. Trzeba jednak wiedzieć, że… nie moglibyśmy bez niej żyć. Odpowiada ona m.in. za termoregulację organizmu, wpływa na metabolizm, układ odpornościowy, układ hormonalny, układ sercowo-naczyniowy, chroni mięśnie przed urazami oraz stanowi magazyn energii zapasowej dla organizmu. Jest także niezbędna do prawidłowego działania układu nerwowego, a zwłaszcza dla mózgu. Nie bez przyczyny dla poprawy zdolności kognitywnych spożywamy np. kwasy omega-3.
Jaka jest optymalna zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie?
Zanim podamy szczegółowe wartości, warto wyjaśnić jedno: kobiety zazwyczaj mają w składzie ciała większą (procentowo) zawartość tłuszczu. To norma i nie oznacza gorszej kondycji lub formy. Norma wzrasta także, zarówno u kobiet jak i mężczyzn, wraz z wiekiem. Dla mężczyzny w wieku 20 lat normą będzie wartość 15-19% tkanki tłuszczowej, zaś u mężczyzny w wieku 50 lat – 22-25%. Przyjmuje się jednak, że najpopularniejsze wartości to:
Mężczyźni: 15-20%
Kobiety: 20-25%
Są to jednak wartości, które niekoniecznie muszą przełożyć się na atrakcyjność sylwetki. Dużo zależy m.in. od rozmieszczenia tkanki tłuszczowej. Inaczej wygląda to w przypadku równomiernego rozkładu podskórnego tłuszczu, a inaczej w przypadku otyłości brzusznej, która często występuje w połączeniu z bardzo chudymi kończynami. Nie warto więc tak mocno skupiać się na procentowej zawartości tkanki tłuszczowej, a raczej na rekompozycji ciała.
Czy warto za wszelką cenę spalać tkankę tłuszczową?
Nie da się ukryć, że w naszej kulturze w kanonie piękna dominuje sylwetka szczupła. Zawartość tkanki tłuszczowej na poziomie 10-13% (u mężczyzn) i 15-17% u kobiet, to typowe wartości u wysportowanych osób, szczycących się sylwetką fit. Warto jednak wiedzieć, że schodzenie poniżej tych wartości niekoniecznie musi przynieść dobry skutek. Przy zbyt wielkim „wysuszeniu”, mięśnie mogą stać się wypłaszczone, mniej obłe, zaś sama sylwetka – mniej atrakcyjna. Często wspomina się też o tym, że mocno „docięte” ciało nie wygląda zdrowo.
Inną sprawą jest utrzymanie takiej sylwetki. Kulturyści, którzy w okresie redukcji potrafią zejść z poziomem tłuszczu do 4-6%, okupują to fatalnym samopoczuciem, brakiem sił, katorżniczą dietą, a często także zdrowiem. Tuż po zawodach sylwetkowych momentalnie nabierają wody, tłuszczu i kilogramów. Organizm każdego z nas posiada pewien set point tkanki tłuszczowej, czyli poziom tłuszczu, przy którym czuje się najlepiej i dąży do utrzymania go. To jeden z powodów tego, że niektórzy z nas są naturalnie szczupli, inni zaś mają tendencję do odkładania tłuszczu.
Przeczytaj także: Jakie naturalne spalacze tłuszczu znajdziesz w swojej kuchni?
Najważniejsze to znaleźć złoty środek
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, nie warto zbyt mocno skupiać się na kwestii poziomu tłuszczu oraz spalać go za wszelką cenę. Choć oczywiście warto zachowywać szczupłą sylwetkę oraz trzymać tkankę tłuszczową w ryzach, ważniejsze może okazać się to, co trudno zmierzyć, czyli nasze subiektywne odczucia co do wyglądu sylwetki. Podsumowując, odchudzaj się do tego momentu, w którym czujesz się najlepiej, czujesz się atrakcyjnie, a utrzymanie sylwetki nie jest okupione wielkim trudem. Odchudzanie to nie tylko maraton, w którym stosujemy ciężkie treningi, rygorystyczną dietę oraz korzystamy z suplementów spalających tłuszcz, ale – co ważniejsze – zmiana stylu życia, która zapobiegnie powrotowi do punktu wyjścia.
Przeczytaj także: Jak uniknąć efektu jojo?
Mamy nadzieję, że udało nam się zachęcić do pracy nad swoją sylwetką w sposób racjonalny, pozbawiony ryzyka. Gwarantujemy, że systematyczne odchudzanie da znacznie lepsze efekty niż raptowne gubienie kilogramów. Jeśli w trakcie odchudzania spotka Cię stagnacja, skorzystaj ze środków wspomagających odchudzanie. Trzymamy kciuki za Twój sukces!
Facebook
RSS