Odchudzanie

Wpływ progesteronu na kobiecą kompozycję sylwetki

Wpływ progesteronu na kobiecą kompozycję sylwetki

W poprzednim artykule poruszyliśmy kwestię tego w jaki sposób estrogeny wpływają na kobiecą sylwetkę. W tym artykule natomiast poruszymy kwestię progesteronu.

O ile faza folikularna cyklu w sumie jest najmniej skomplikowana, to wszystko zaczyna się bardziej komplikować w fazie lutealnej. Złożoność drugiej fazy cyklu przyprawia o zawroty głowy.

Kiedy dominujący pęcherzyk wytworzy wystarczająco estradiolu i jego poziom będzie utrzymany wystarczająco długo spowoduje to aktywację mechanizmu sprzężenia zwrotnego i gwałtowny wzrost poziomu LH, pod wpływem, którego dojdzie do owulacji (pęknięcia dojrzałego pęcherzyka oraz uwolnienie jajeczka) oraz pod wpływem, którego komórki osłonki chwilowo wytworzą więcej testosteronu.

Po skutecznym mechanizmie wyzwalającym owulację, estradiol trochę spadnie zanim znowu wzrosnąć wraz z progesteronem produkowanym przez ciałko żółte, żeby znowu w później fazie lutealnej opaść i by nastąpiło krwawienie menstruacyjne.

Druga faza cyklu już trochę zaczyna przypominać amerykańskie górki i właśnie większość kobiet doświadcza PMS i wszystkie objawy z tym związane w tej fazie cyklu.

Wzrost progesteronu podczas fazy lutealnej blokuje receptory estrogenowe przeciwdziałając tym samym efektom biologicznym estrogenów – zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Żeby ująć to w prostszy sposób – działanie fizjologiczne estrogenów dominuje w pierwszej fazie cyklu kiedy poziom progesteronu jest niski, a działanie fizjologiczne progesteronu dominuje w drugiej fazie cyklu mimo, że poziom estrogenów zbyt drastycznie się nie zmienia. W warunkach wystąpienia owulacji więc w drugiej fazie cyklu będzie królować progesteron.

Tak samo jak w przypadku estradiolu progesteron ma zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na wygląd naszej sylwetki (poziom tkanki tłuszczowej oraz jej dystrybucja) czy to w jaki sposób reagujemy na bodźce dietetyczne, treningowe w aspekcie sylwetowym. Jednak w porównaniu do estradiolu, większość efektów progesteronu ( z głównym naciskiem na kompozycję sylwetki) jest negatywna. Zaznaczam, że kiedy piszę o negatywnych aspektach, głównie chodzi o wygląd i kompozycję naszej sylwetki, bo gdybyśmy rozmawiały tu o szeroko pojętych aspektach zdrowotnych, to tak samo jak w przypadku estradiolu, większość negatywnych stron progesteronu z perspektywy fizjologii mają swoją ważną rolę, ale my kobiety uważamy je za negatywne, gdyż powodują one, że pod presją mass media w kontekście osiągnięcia i utrzymania sylwetki „idealnej” musimy (lub tak myślimy, że musimy, bo w cale nie musimy) prowadzić nierówną walkę z naszą naturą i fizjologią. Ale skoro mowa o kompozycji sylwetki, to tylko na niej się skupiam opisując działanie wspomnianych hormonów.

FIZJOLOGICZNE DZIAŁANIE PROGESTERONU W ASPEKCIE SYLWETKOWYM

Tradycyjnie zacznę od efektów negatywnych, a na koniec zostawię najlepsze i przyjemniejsze informację – czyli aspekty pozytywne ?

  1. Chyba jednym z najbardziej dokuczających kobietom, a wręcz doprowadzających do szału objawów później fazy lutealnej jest PUCHNIĘCIE – nadmierna kumulacja wody w organizmie. Progesteron może do tego bezpośrednio się przyczyniać w o wiele większym stopniu niż estradiol w później fazie folikularnej.

JAK TO SIĘ DZIEJE I CO TO W OGÓLE ALDOSTERON?

Aldosteron jest hormonem steroidowym biorącym udział w regulacji gospodarki wodno-mineralnej organizmu. Na skutek wzrostu aldosteronu zwiększa się wydzielanie hormonu antydiuretycznego – wazopresyny, co powoduje zwiększone wchłanianie zwrotne sodu przy jednoczesnym zwiększonym wydalaniu potasu. Czyli ogólnie hamuje się diureza i wydalanie wody z organizmu. Taka sytuacja przekłada się na zatrzymanie nadmiernej ilości wody tzw. hiperwolemii – efektem czego jest puchnięcie i obrzęki.

W kontekście aldosteronu, wzrost progesteronu po owulacji w może bezpośrednio po drodze enzymatycznej zwiększać syntezę aldosteronu, ze względu na to, że ma strukturę podobną do wielu innych hormonów steroidowych i może w drodze konwersji za pomocą odpowiednich enzymów przekształcać się w aldosteron, kortyzol i hormony androgenowe.

Dodatkowo, pamiętacie, jak wspominałam w pierwszym artykule o tzw. mechanizmie współwystępującej reakcji krzyżowej – czyli, że czasami hormon X może się wiązać nie tylko ze swoim receptorem, a też z receptorami dla innych hormonów – hormon reagujący krzyżowo blokuje receptor i docelowy hormon przeznaczony dla tego receptora nie jest w stanie spełnić swojej roli biologicznej.

A więc, progesteron ze względu na podobieństwo strukturalne może wiązać się z czterema różnymi receptorami – ze swoim i dla kortyzolu wykazując działanie biologiczne tego hormonu czyli agonistyczne (choć w mniejszym stopniu niż sam kortyzol), oraz działanie przeciwstawne (antagonistyczne) dla androgenów oraz dla aldosteronu blokując działania biologiczne tych hormonów. Takie hamowanie wiązanie aldosteronu z receptorem prowadzi do jeszcze większego wytwarzania aldosteronu jako wyrównawczy/kompensacyjny mechanizm.

No i właśnie, co z tego, że progesteron bezpośrednio i przez mechanizm kompensacyjny organizmu zwiększa syntezę aldosteronu? Przecież piszesz, że mimo zwiększenia aldosteronu progesteron równocześnie działa blokując działanie biologiczne aldosteronu, więc podwyższony aldosteron nie powinien wtedy działać tak jak normalnie, więc dlaczego niby mimo wszystko podchodzimy wodą w późnej fazie lutealnej cyklu?

WYTŁUMACZENIE

Ponieważ progesteron spada w późnej fazie lutealnej kiedy czynność ciałka żółtego zanika (w zależności od kobiety jest to ok. 23-28 dzień cyklu) występuje efekt odbicia – bo już niema działania blokującego receptory, a mamy większe poziomy aldosteronu co przyczynia się do zatrzymania nadmiernej ilości wody w organizmie. Podsumowując to nie sam wzrost, a właśnie spadek progesteronu zmienia sposób, w jaki organizm zarządza gospodarką wodno-elektrolitową. A nie mówiłam, że amerykańskie górki?

Co z tym możemy robić jest tematem na osobny artykuł, teraz przechodzimy do kolejnych negatywnych aspektów progesteronu.

  1. O ile estradiol ma działanie pozytywne na ośrodki kontrolujące uczucie głodu lub sytości tym samym bezpośrednio i pośrednio zmniejszając spożycie pokarmu ze względu na lepsze uczucie sytości, to niestety progesteron już ma działanie przeciwstawne.

Wiele najnowszych badań naukowych potwierdzają występowanie hiperfagii (nadmierne zwiększenie łaknienia) w fazie lutealnej cyklu, w wyniku których wykryto, że kobiety (które jedzą intuicyjnie i nie są na „dietach”) spożywają średnio o ok. 100-600 kcal więcej na dobę w porównaniu z fazą folikularną cyklu.

Wzrost głodu w fazie lutealnej występuje z kilku powodów. Głównie jednak nie ze względu na bezpośredni efekt progesteronu stymulujący głód, a ze względu na interakcję pomiędzy progesteronem a estradiolem oraz, jeśli być dokładną, działanie antagonistyczne progesteronu względem estradiolu, a więc blokowanie pozytywnych aspektów estradiolu w kontekście lepszego uczucia sytości, które były opisane w poprzednim artykule.

Drugą ważną przyczyną przyczyniającą się do zwiększenia łaknienia ma związek z homeostazą glukozowo-insulinową. Badania naukowe potwierdzają, że wrażliwość na insulinę jest mniejsza w fazie lutealnej cyklu niż w fazie pęcherzykowej (folikularnej). Gorsza wrażliwość na insulinę będzie powodować niestabilne poziomy glukozy we krwi wpływając w ten sam sposób nie tylko na uczucie głodu i zachcianki, a również na poziom energii czy nawet nastrój obniżając je, co zwiększa ryzyko jedzenia emocjonalnego w celu poprawy nastroju. Warto zaznaczyć, że w tej fazie cyklu ze względu na powyższe rośnie łaknienie na wysokokaloryczne pokarmy w postaci kombinacji dużych ilości węglowodanów w połączeniu z tłuszczami, a najczęściej obserwowaną zachcianką jest między innymi czekolada ? Dodatkowo jedzenie emocjonalne bądź też „wynagradzanie się” w drugiej fazie cyklu może wynikać z tego, że progesteron w fazie lutealnej, moduluje aktywację regionu mózgu (zwiększa ją) związanego z układem nagrody.

A więc niby aspekty negatywne, ale jednak jednocześnie trochę takie pocieszenie moje drogie kobietki? Okazuje się, że jednak te całe zmiany nastroju oraz zachcianki są częścią naszej natury/fizjologii a nie widzimisię ?

  1. O ile estradiol w kontekście lipazy lipoproteinowej (LPL) ma pozytywny wpływ hamując jej aktywność, to progesteron zwiększa aktywność tego enzymu szczególnie w tkance tłuszczowej w dolnych częściach ciała. Dla przypomnienia – LPL, dzięki temu, że występuje na powierzchni różnych komórek (w największej ilości tkance tłuszczowej i mięśniach), “wychwytuje” kwasy tłuszczowe z krwiobiegu, a następnie transportuje je do komórek w celu albo zmagazynowania w komórce tłuszczowej (w postaci tkanki tłuszczowej) lub też mięśniowej ( w postaci trójglicerydów wewnątrzmięśniowych – IMTG) albo użycia ich jako źródła energii.

W warunkach, kiedy nie będziemy mieli kontroli nad spożyciem energii w fazie folikularnej cyklu i staniemy się więźniem własnych zachcianek, czyli zbyt mocno „popłyniemy” z jedzeniem i przekroczymy swoje całkowite zapotrzebowanie na energię, progesteron przyjdzie niczym bohater i z łatwością odłoży wszystko co nie zostanie zużyte na procesy energetyczne w postaci tkanki tłuszczowej.

Żeby tego nie było za mało, to okazuję się, że progesteron silnie aktywuje ASP – „żeński czynnik magazynujący tłuszcz”, który jest najsilniejszym enzym w kontekście magazynowania tkanki tłuszczowej, szczególnie tej podskórnej, której my kobiety posiadamy najwięcej. Dzięki tym niesamowicie skutecznym mechanizmom nadmiar kalorii bardzo skutecznie przechowamy jako tkanka tłuszczowa.

  1. Przyszedł czas na ostatni negatywny efekt progesteronu zanim przejdziemy do pozytywnych stron.

Wyżej wspomnieliśmy, progesteron ze względu na podobieństwo strukturalne może wiązać się z czterema różnymi receptorami między innymi wywierając wpływ przeciwstawny (antagonistyczny) dla androgenów/testosteronu.

Nie od dziś wiadomo, że odpowiedni poziom testosteronu oraz jego właściwa sygnalizacja fizjologiczna zwiększa wielkość, wytrzymałość oraz siłę mięśni. Co prawda, poza niewielkim skokiem hormonów androgenowych pod czas owulacji ich poziom w kobiecym organizmie jest względnie stabilny w całym cyklu menstruacyjnym, a to oznacza, że również ich wpływ na sylwetkę jest względnie stabilny w porównaniu do wpływu estrogenów i progesteronu. Jednak progesteron działając jako antagonista dla androgenów, ma tendencję do wyraźnego oraz odczuwalnego zmniejszania siły, zdolności do budowania i regeneracji mięśni w fazie lutealnej cyklu w porównaniu do fazy folikularnej cyklu.

Czas przejść do bardzo fajnego aspektu – pozytywnego wpływu progesteronu na fizjologię kobiecego organizmu, czyli jego termogeniczny efekt.

Po owulacji kiedy dochodzi do zwiększonej produkcji progesteronu przez ciałko żółte następuje też wzrost temperatury ciała o ok.0.5 °C. Progesteron ma efekt termogeniczny, innymi słowami – wytwarza ciepło. A żeby to ciepło wytworzyć, energia (w postaci kalorii) zostaje spalona.

Dlaczego progesteron tak wpływa na temperaturę ciała?

Kiedyś było uważano, że ten efekt występuje ze względu na to, że progesteron nasila aktywność enzymu TPO (peroksydazy tarczycowej) i tym samym zwiększając produkcję hormonów tarczycowych zwiększa temperaturę ciała. Taki jest fakt, w drugiej fazie cyklu również wzrasta produkcja hormonów tarczycowych. Jednak, usunięcie tarczycy w badaniach naukowych u myszy nie zapobiegło wzrostowi temperatury ciała jako reakcji na podawany egzogenny progesteron. Tak wiem, myszy to nie ludzie, ale jednak mało etycznym by było usuwać kobietom tarczycę i podawać egzogenny progesteron by sprawdzić czy bez tarczycy też będzie wzrost temperatury 🙂 A więc, wyniki wskazywały na to (przynajmniej u myszy), że tarczyca nie jest głównym mediatorem odpowiedzi termogenicznej na progesteron.

Jeśli nie tarczyca to co wtedy?

Progesteron powoduje zwiększone wydalanie i wytwarzanie noradrenaliny, która jest odpowiedzialna za zwiększoną termogeneze po owulacji. W jednym badaniu naukowym pięć normalnie owulujących kobiet obserwowano przez 7 cykli menstruacyjnych. Podstawową temperaturę ciała mierzono każdego ranka w tym samym czasie, a 24-godzinne próbki moczu na noradrenalinę i adrenalinę pobierano od 5 dnia do ostatniego dnia każdego cyklu miesiączkowego. Było zauważono, że przed owulacją wydalanie noradrenaliny mieściło się w zakresach od 7,45 do 18,83 mcg w ciągu doby, w tym czasie, gdy poziomy noradrenaliny po owulacji były znacząco wyższe i wahały się od 14,7 do 51,6 mcg na dobę.

W praktyce taki efekt termogeniczny przekłada się na wyższe spoczynkowe zużycie energii oraz całkowitą przemianę materii o ok. 2.5-10% w drugiej fazy cyklu co równa się spalaniu o ok. 150-300 kcal dziennie więcej w stosunku do fazy folikularnej cyklu.

Warto wspomnieć o tym, że powyższy mechanizm nie dotyczy kobiet stosujących antykoncepcję, gdyż nie mają one jajeczkowania – blokują sobie owulację, a tym samym naturalne szczyty w wydzielaniu się progesteronu i jego efektu termogenicznego.

Powyższa informacja jest zdecydowanie bardzo pozytywnym aspektem działania progesteronu. W większości przypadkach jednak, spożycie energii (kcal) przez kobiety w drugiej fazie cyklu wzrasta bardziej niż ich przemiany energetyczne. Jeśli kobieta jednak jest w stanie uniknąć wzrostu spożycia kalorii, wzrost całkowitej przemiany materii powodują średnim czasem trwania od 10-14 dni fazy lutealnej spalenie ok. 1000-3000 dodatkowych kalorii, co może wspomagać tempo procesu redukcyjnego.

PODSUMOWUJĄC

Estrogen i progesteron u kobiet w ramach przebiegu każdego cyklu menstruacyjnego ściśle współpracują w synchronizacji ze sobą za pomocą niesamowicie skutecznych mechanizmów by zapewnić nie tylko ogólnie zwiększone magazynowanie tkanki tłuszczowej ale magazynowanie go oraz utrudnione spalanie szczególnie z dolnych części ciała w porównaniu do płci męskiej. W sumie nic dziwnego, gdyż każdy cykl jest przygotowaniem do potencjalnej ciąży z perspektywy fizjologii, dlatego walka o 6-pack lub ogólnie atletyczną sylwetkę przychodzi nam tak ciężko – bo jest to wbrew naszej fizjologii kobiecej.

AUTOR:

Psychodietetyk Julia Morawska

Fan Page: https://www.facebook.com/JuliaMorawskaPsychodietetyk/

Instagram: @julietfunctionalmedicine

BIBLIOGRAFIA:

  1. L Davidsen et. al.: Impact of the menstrual cycle on determinants of energy balance: a putative role in weight loss attempts. International Journal of Obesity (2007) 31: 887-890;
  2. Emily D. Szmuilowicz, et. al : Relationship between aldosterone and progesterone in the human menstrual cycle. The Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism, Volume 91, Issue 10, 1 October 2006, Pages 3981–3987;
  3. Hallam J et. al.: Gender-related Differences in Food Craving and Obesity. Yale J Biol Med. (2016) 89(2):161-73;
  4. Arnoni-Bauer Y et. al.: Is It Me or My Hormones? Neuroendocrine Activation Profiles to Visual Food Stimuli Across the Menstrual Cycle. J Clin Endocrinol Metab. (2017) 102(9):3406-3414;
  5. Saleh J.: Acylation stimulating protein: a female lipogenic factor? Obes Rev. (2011) 12(6):440-8.
Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odchudzanie

Jestem absolwentką kierunku psychodietetyki na Warszawskim Uniwersytecie Humanistycznospołecznym, dyplomowanym trenerem personalnym z międzynarodową licencją trenerską IFBB COACH CARD (najbardziej prestiżowa na świecie Międzynarodowa Federacja Kulturystyki i Fitnessu), dyplomowanym instruktorem.

More in Odchudzanie

Naturalne spalacze tłuszczu – Jakie produkty mogą wspomagać proces spalania tłuszczu?

Julia Cichaczewska22 września, 2023

Optymalizacja procesu odchudzania – skuteczne metody i błędy do uniknięcia

spalacze15 września, 2023

Odchudzanie – jak efektywnie spalić tłuszcz?

spalacze11 września, 2023

Jakie suplementy stosować, by nasilić spalanie tłuszczu? Przegląd najpopularniejszych i skutecznych wspomagaczy

spalacze17 marca, 2023

Joga – sposób na zdrowie, dobre samopoczucie i szczupłą sylwetkę

Redakcja18 października, 2021

Johimbina – afrodyzjak, który spala tłuszcz

Spalacze.pl10 października, 2021

Czy jedzenie grzybów jest bezpieczne?

Redakcja23 września, 2021

Czym jest deficyt kaloryczny i jak go obliczyć?

Spalacze.pl9 września, 2021

Czasowa głodówka: Co to takiego? Czy warto spróbować?

Sylwia16 czerwca, 2021

Jesteśmy tu dla Ciebie – od pierwszego kroku na ścieżce zdrowia, aż po finish. Odkryj naszą różnorodną ofertę, zaczerpnij wiedzy z naszego bloga i dołącz do społeczności, która wie, że zdrowie to więcej niż tylko dieta i ćwiczenia.

Copyright © 2016 spalacze.pl Wszelkie prawa zastrzeżone