Sezon rowerowy zbliża się wielkimi krokami, więc już za niedługo ujrzymy na ulicach tabuny rowerzystów. Nic zresztą dziwnego, wszak turystyka rowerowa to doskonałe połączenie aktywności fizycznej z możliwością zwiedzania wielu pięknych miejsc. Zanim jednak wybierzemy się w dłuższą trasę rowerem, warto się do tego przygotować. Co należy wiedzieć przed rozpoczęciem podróży?
Od razu wyjaśnimy, że mając na myśli długą trasę, nie wskazujemy tutaj konkretnej liczby kilometrów. Choć magicznym dystansem jest przejechanie 100 km, długą trasą może być zarówno 50 km jak i 300 km. Warto też zauważyć, że zupełnie inaczej będziemy odbierać trasę w górach, z licznymi przewyższeniami, a inaczej płaską trasę w bezwietrzny dzień. Do tego dochodzi sam typ roweru. Na rowerze gravelowym lub szosowym, czyli takim, na którym możemy przyjąć aerodynamiczną sylwetkę, będzie się jechało nieco lżej niż na rowerze górskim lub miejskim. Przyjmy więc, że pod terminem „długa trasa” kryje się po prostu kilkugodzinna wycieczka rowerowa o średniej intensywności.
Nie rzucaj się na głęboką wodę
Nowy sezon, nowe przygotowania. Nawet jeśli w poprzednim sezonie niejednokrotnie wybieraliśmy się w dłuższe trasy, wiosną warto przeprowadzić kilka treningów przygotowawczych. Choć profesjonalne przygotowania do sezonu rowerowego zakładają wykonanie ściśle określonych planów treningowych, do rekreacyjnej jazdy wystarczy wykonać kilkanaście krótszych przejażdżek, systematycznie zwiększając dystans.
Co ważne, nie chodzi tu tylko o kondycję. Nawet jeżeli zimę spędziliśmy na siłowni lub biegając i nasza wydolność jest na dobrym poziomie, znacznie bardziej uciążliwe w długiej trasie będą typowo rowerowe przypadłości: ból pośladków, pleców, dłoni czy ramion. Jazda na rowerze wymaga „zahartowania” wielu części ciała, by jazda była wygodna i przyjemna. Warto podkreślić, że o wielu problemach nie poinformują nas codzienne jazdy po kilka kilometrów. Czasem dyskomfort np. siodełka, spodenek czy kierownicy odczujemy dopiero po kilkudziesięciu kilometrach, dlatego nie planujmy pierwszej „setki”, jeśli nigdy nie przejechaliśmy np. trzydziestu kilometrów.
Pamiętaj o jedzeniu i piciu
W czasie godzinnej jazdy na rowerze spalamy nawet 500 kcal. Nic więc dziwnego, że nasze mięśnie wręcz wołają o dodatkowe paliwo. Wybierając się w dłuższą trasę rowerową pamiętajmy więc nie tylko o napoju, ale i o prowiancie. Najlepiej sprawdzą się lekkie i dostarczające sporo kalorii batoniki energetyczne (np. zbożowe), które schowasz nawet w rowerowej koszulce. Profesjonaliści stosują też żele energetyczne. Możesz je bez obaw zjeść nawet w trakcie jazdy. Przyjmuje się, że warto przekąsić coś przynajmniej raz na godzinę. Jeżeli zatrzymujemy się na dłuższy postój, nie rzucajmy się od razu na duży posiłek. Po zjedzeniu dużej porcji będziemy czuć się ciężko i poczujemy tzw. zjazd węglowodanowy, a więc opadnięcie z sił.
Co zaś się tyczy samych napojów, oprócz niegazowanej wody warto wziąć napoje izotoniczne. Mowa jednak nie o tych, które można spotkać w sklepach spożywczych, a profesjonalnych izotonikach dla sportowców. Izotoniki uzupełnią zapasy elektrolitów zgubionych wraz z potem, ale przede wszystkim wyregulują poziom wody w organizmie. Są bowiem tak samo osmolalne jak płyny ustrojowe w organizmie, a więc nawadniają lepiej niż… woda! Dobrej jakości napoje izotoniczne znajdziesz tutaj.
Nie testuj nowego sprzętu
Planując dłuższą wycieczkę rowerową łatwo dać się ponieść pokusie i kupić bądź przetestować nowy sprzęt. To duży błąd! Często okazuje się, że nowe spodenki, siodełko lub rękawiczki nie są tak wygodne lub nie jesteśmy do nich przyzwyczajeni, co szybko kończy się otarciami lub bólem. To samo tyczy się kasku, butów i wszystkich innych rzeczy, które mogą wpłynąć na nasz komfort jazdy. Wiele osób planuje długą trasę, by przetestować swój nowy rower, co też nie jest dobrym pomysłem i to z tych samych względów. To, że rower jest nowszy, lepszy lub lżejszy nie oznacza jeszcze, że od samego początku będziemy na nim czuli się tak dobrze jak na starym. Podsumowując, jeżeli planujesz długą trasę rowerową, wybierz wyłącznie sprawdzony sprzęt.
Sprzęt i narzędzia
Pęknięta dętka lub zerwany łańcuch to ostatnia rzecz, której oczekujemy kilkadziesiąt kilometrów od domu. Nie zawsze jest szansa na podwózkę lub znalezienie serwisu, więc lepiej być przygotowanym na najpopularniejsze awarie. Co powinniśmy mieć przy sobie? Rozsądny zestaw podręcznych akcesoriów naprawczych to:
- zapasowa dętka,
- zestaw łatek,
- 2-3 łyżki do opon,
- multitool (narzędziownik) ze skuwaczem do łańcucha,
- zapasowa spinka do łańcucha,
- mała pompka dostosowana do rodzaju dętki (szosowe, górskie) i wentyla (samochodowy, presta).
Oprócz tego potrzebujemy także kilku akcesoriów rowerowych, zapewniających nam komfort i bezpieczeństwo. Podstawą jest oczywiście solidny kask, który zabezpieczy nas przed uderzeniem głową o asfalt. Problematyczne bywają też muszki, komary i inne owady, więc warto zabrać ze sobą lekkie okulary sportowe. Nie możemy zapomnieć też o bidonach (najlepiej dwóch), oświetleniu oraz blokadzie rowerowej, której użyjemy wchodząc do sklepu. Jeżeli podróżujemy według nawigacji GPS zainstalowanej w telefonie, niezbędny będzie też uchwyt na telefon.
Nawet jeżeli zapowiadają dobrą pogodę, trzeba zabezpieczyć się przed deszczem. Na szczęście nie jest to trudne. Rowerową kurtkę przeciwdeszczową spakujemy nawet do kieszonki koszulki kolarskiej. Wrażliwy na wilgoć sprzęt, m.in. smartfon, kamerkę lub powerbank, warto schować do szczelnej torebki wodoodpornej. Znajdziesz je w każdym sklepie sportowym.
W co się spakować?
Podstawowym błędem osób uprawiających turystykę rowerową jest dźwiganie na plecach ciężkiego plecaka. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów nasz plecy będą mocno obolałe, dlatego lepszym rozwiązaniem jest rozmieszczenie akcesoriów na rowerze. Możemy je schować do sakw, torebek przyczepianych do ramy lub pod siodło, a także do etui umieszczanego w koszyku na bidon. Jeżeli zabieramy plecak, bo przyda nam się np. w dalszej części wycieczki lub po dojeździe na miejsce, można przytroczyć go gumowymi linkami do bagażnika rowerowego.
Facebook
RSS